A co, jak już się zdecydowaliśmy? Co nas czeka? Pierwsza wizyta. Idziemy, bo chcemy porozmawiać albo podzielić się tym, z czym sobie nie radzimy. Pierwsza sesja, pierwszy rzut oka na siebie nawzajem. Możemy już wtedy poczuć, czy znaleźliśmy się w dobrym miejscu i u właściwej osoby. Jednym zajmie to chwilę innym trochę dłużej ale jakiś impuls musi być by zostać. Z reguły terapeuta przeznacza trzy sesje na tzw. konsultacje, jest to czas na poznanie się wzajemne i podjęcie decyzji. W tym okresie zarówno terapeuta jak i wy możecie zdecydować, czy zostajecie ze sobą dalej. Tyle czasu potrzebuje na ogół terapeuta, by zorientować się, jaką ma dla nas propozycję. Wy macie ten czas, by zdecydować czy to, kim jest terapeuta i co proponuje, odpowiada wam. To ważne zadanie dla każdej ze stron, by podjąć odpowiednią decyzję. Jeżeli poczujemy się mało bezpiecznie i to będzie się utrzymywało, jeżeli nie będziemy czuli się rozumiani, to współpraca raczej się nie uda. To dobry powód, żeby szukać dalej. Nic w tym złego. Terapia to na ogół długa podróż i warto mieć do niej przekonanie. Wiele osób nie korzysta z tego przywileju z grzeczności, nieśmiałości lub braku pomysłu, co innego mogą zrobić. Bywa też oczywiście tak, że tam gdzie mieszkamy wyboru nie ma.
Kiedy natomiast terapeuta może się nie decydować pracować z wami. Po pierwsze wtedy, gdy uzna, że potrzebna jest wam terapia specjalistyczna np. uzależnień, seksuologiczna. Dobrze, gdy w tej sytuacji poda wam jakieś namiary na tych właściwych terapeutów lub ośrodki, w których dostaniecie taką pomoc. Tak postąpi terapeuta pracujący w nurcie humanistycznym, pewnie Gestalt i terapeuta w terapii skoncentrowanej na problemie.
Terapeuta może uznać, że nie podejmie się terapii też wtedy, gdy nasilenie objawów lub ich charakter wskazują na potrzebę hospitalizacji. Może wtedy zaprosić pacjenta na terapię po zakończeniu leczenia szpitalnego. Natomiast, gdy traficie do terapeuty psychoanalitycznego raczej już u niego zostaniecie, jeżeli taka jest wasza decyzja. W tym nurcie wszelkie objawy traktowane są jako manifestacje głębszych trudności, które będą opracowywane w toku terapii długoterminowej.
Co do waszej wolności jako pacjentów, to wy również na każdym etapie, a zwłaszcza na przestrzeni tych kilku pierwszych spotkań możecie uznać, że to nie to miejsce i nie ta osoba jest wam potrzebna. Nie musicie tego rozumieć, uzasadniać ani nikogo przepraszać. Ważne jest, żeby zaistniały warunki do dalszej dobrej współpracy, a ich niezbędnym elementem jest to właśnie poczucie, że dobrze trafiliśmy. W toku dalszej terapii, może, i powinna się pojawiać niewygoda, złość, bunt związany również z osobą terapeuty ale to już elementy procesów, które są treścią terapii.
Czego możemy się spodziewać w tej części zwanej konsultacyjną. To też zależy od nurtu i konkretnego terapeuty. Jeden zrobi z wami wywiad dotyczący waszego życia, problemów i tego, kiedy się pojawiły. Może zapytać, czy korzystaliście już z pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej i jaki miała ona przebieg. Może chcieć informacji o waszej rodzinie i innych bliskich osobach i tego, jakie macie z nimi relacje, zapytać o trudne wydarzenia w życiu, traumy. Tak zachowa się często terapeuta humanistyczny, terapeuta skoncentrowany na problemie w terapii krótkoterminowej. Zaś terapeuta psychoanalityczny stworzy raczej przestrzeń do własnej ekspresji pacjenta, będzie ciekawy, co i jak pacjent sam wniesie na sesję. W tym nurcie uważa się, że to co ważne z życia pacjenta pojawi się na sesji w odpowiednim momencie, czasem po długim czasie.
W zależności od podejścia, czyli nurtu psychoterapii wasza terapia będzie długoterminowa lub krótkoterminowa. Czasami terapeuta ustali z wami czas trwania terapii już po kilku sesjach a czasami termin trwania i zakończenia pojawi się dopiero wtedy, gdy spontanicznie nadejdzie. Do terapii krótkoterminowych należy terapia skoncentrowana na problemie i terapia krótkoterminowa wywodząca się z nurtu psychoanalitycznego. W tych podejściach możemy liczyć się z terapią od 3 miesięcy do roku. Terapia średnioterminowa to podejście Gestalt, terapia psychodynamiczna i humanistyczna. Tu praca trwać może od pół roku do dwóch lat. Najdłuższe procesy terapeutyczne są w psychoanalizie. Rzadko terapia trwa tu krócej niż 2 lata.
Ale też ważna uwaga. To terapeuta wie, jaka terapia jest polecana lub mówiąc bardziej precyzyjnie, z jakiej najlepiej w waszej sytuacji skorzystacie. Ale bywa tak, że wybieramy nurt, o którym wiemy, że terapia jest krótsza i tańsza. Na szczęście, już w trakcie trwania terapii, sami rozpoznajecie, czy zakończyć czy kontynuować pracę terapeutyczną jeśli jest to wam potrzebne. Można pójść dalej po jakimś czasie, u tego samego lub innego terapeuty.
Wybierając się na terapię do konkretnego terapeuty warto sprawdzić np. w Internecie, w jakim nurcie pracuje, jakie ma doświadczenia, certyfikaty i czy miejsca, w których pracuje są uznane za profesjonalne. Zdarza się bowiem, że terapią próbują zajmować się osoby po ukończeniu studiów, bez niezbędnego przygotowania do zawodu psychoterapeuty. W naszych realiach przygotowaniem jest ukończenie co najmniej 4- letniej szkoły psychoterapii w uznanych ośrodkach szkolących w tym zakresie. Nie ma też nic złego w tym, by zapytać terapeutę o to, jak pracuje i czego możecie się spodziewać na spotkaniach z nim.
Tyle o samych początkach i dylematach z nimi związanych. Jakieś inspiracje od was? Czekam na reakcje, pytania, uwagi.
Barbara Jakubowska